Czystek – bogactwo polifenoli

   Szukając dawno temu ziół, które oczyszczają organizm z trucizn natknęłam się przypadkiem na roślinę, która nazywa się czystek. Nie znałam go, ponieważ w polskich kronikach zielarskich nie był on znaną rośliną. Nawet słynne książki Marii Treben nie zawierają opisu tego zioła. Dopiero opracowania bardziej współczesnych zielarzy wyciągnęły jego wspaniałe właściwości na światło dzienne za co jestem im bardzo wdzięczna, ponieważ to zioło ma wiele zalet i jest w tej chwili absolutnym hitem w zielarniach. Jak sama nazwa wskazuje oczyszcza on organizm z toksyn.

Magnez czy wapń – co wybierasz?

       Czas na trzeci bardzo ważny składnik poprawiający nasze zdrowie czyli magnez.
W ciągu ostatniego ćwierćwiecza na skutek przesadnego stosowania sztucznych nawozów, które zaopatrują ziemię w nadmiar wapnia, nasze organizmy bardzo zubożały w ten pierwiastek. Drugą sprawą jest absurdalna telewizyjna reklama która nakłania wręcz społeczeństwo do nadmiernego spożywania wapnia pochodzącego z nabiału i która głosi wszystkim znane hasło „pij mleko będziesz wielki”. Kontrreklama „pij mleko, a będziesz kaleką” doskonale obrazuje rzeczywistość – jaka ona jest i dlaczego nie powinniśmy pić mleka – o tym już w następnym poście.

Zapomniana witamina D

Drugą bardzo ważną dla naszego organizmu, zaraz po witaminie C, jest witamina D3.  Wytwarza się ona w organiźmie poprzez kontakt człowieka z promieniami słonecznymi. Niestety usytuowanie geograficzne naszego kraju nie zapewnia nam odpowiedniego nasłonecznienia przez cały rok, a jedynie w lecie przez dwa – trzy miesiące, co jest powodem notorycznego braku  jej w poszczególnych komórkach, ale temat ten nie jest często poruszany i mało kto o tym wie.

Olej kokosowy – kosmetyk uniwersalny

Po dość długiej nieobecności spowodowanej koniecznością skończenia studiów, powracam z głową pełną nowych pomysłów na wpisy, które mam nadzieję zaciekawią Was co najmniej tak jak poprzednie. Dzisiaj, w związku z tym, że mamy za oknem piękną pogodę, która swoim urokiem namawia wszystkich do wyjścia na zewnątrz, chciałabym przedstawić sposób na zdrowe przebywanie na słońcu, bez konieczności wsmarowywania w siebie tych wszystkich chemicznych mleczek i balsamów, które poprzez pory idealnie wchłaniają się wprost do układu krwionośnego.

Czy tłuszcz może być zdrowy?

 

Tłuszcze zjadamy przez całe swoje życie, ale mało kto zwraca uwagę na to jakie one są, jakiej jakości i jaki mają wpływ na nasze zdrowie. Informacje na ich temat, które do nas docierają płyną z reklam telewizyjnych, radiowych, prasowych lub z internetu – mimo to wiedza większości osób jest znikoma lub błędna, ale większość wie, że tłuszczu najlepiej unikać, bo przecież tłuszcz tuczy.

Otwórz się na sezam

Sezam jest znany od wieków, uprawiany był już przez Sumerów ok 4000 lat temu, a mimo tego w naszej diecie jest niedoceniany i  omijany szerokim łukiem. Głównie znamy go z sezamków, czasami trafi się jakieś chińskie danie jak np. kurczak w sezamie, ale to wszystko i tak bardzo sporadycznie – a szkoda, ponieważ sezam tak samo jak w bajce o Alladynie jest wielkim skarbcem, w tym przypadku minerałów bezpiecznie zamkniętych w złotych ziarenkach, jednak na szczęście aby je wydobyć nie musimy znać żadnego zaklęcia.

Nasturcja

Nasturcja do Europy dotarła z Ameryki Łacińskiej i bardzo szybko zadomowiła się porastając wiejskie chaty i płoty. Można ją znaleźć na działkach warzywnych, gdzie jej różnokolorowe (od purpury do złota) kielichowate kwiaty są niewątpliwie piękną ozdobą przez całe lato aż do pierwszych jesiennych przymrozków. Ale nasturcja pełni nie tylko rolę ozdobną gdyż jej liście i kwiaty są wykorzystywane również do celów leczniczych.

Pokrzyw(dzon)a pokrzywa

Wybaczcie mi moi drodzy ostatnią nieobecność, ale rozerwana między pracą zawodową, a pracą na wymagającej wiosennych porządków działce warzywnej, w domu jedynie śpię. Nadszedł maj, miesiąc, w którym rozkwitają wszystkie rośliny, od których zależy nasze zdrowie, jest to zatem doskonały moment na wzmocnienie wyeksploatowanych przez zimę organizmów i na dostarczenie im witamin, minerałów i wszystkich związków, które są potrzebne aby zachować zdrowie.

Jak dobrze zadbać o wątrobę?

Wątroba jest najważniejszym organem jakim obdarzyła nas matka natura. Jest ona ogromnym laboratorium, które oczyszcza krew z toksyn i bierze udział w przetwarzaniu pokarmu, dlatego od jej prawidłowej pracy zależy „działanie” pozostałych narządów, które wspólnie tworzą  prawidłowo funkcjonujący zespół – niczym koła zębate w mechanizmie zegarka.

Enzymy: na chłopski rozum

We wpisie o kiełkach wspomniałam o enzymach, dziś napiszę czym one dokładnie są. Enzymy są to grupy białek działających w komórkach i płynach ustrojowych żywych organizmów, które występują w surowej żywności i w niektórych drobnoustrojach, dzięki temu są obecne przez cały czas w naturze. Ponieważ są regularnie produkowane przez narządy (m.in. trzustkę i żołądek) są obecne również w organizmach wszystkich zwierząt i ludzi. Enzymy są niezbędne w procesie trawienia ponieważ wyzwalają z pokarmu sole mineralne, witaminy i aminokwasy oraz uwalniają organizm od przykrych skutków gnicia i fermentacji resztek pokarmowych. Do głównych składników pokarmowych przy których niezbędne jest dostarczanie i produkowanie odpowiednich enzymów należą węglowodany, białka i tłuszcze. 

Kefirowy Grzybek Tybetański – czyli jak uzyskać własny i zdrowy kefir

Od jakiegoś czasu zajmuję się domową hodowlą Tybetańskiego Grzybka Kefirowego, dzięki któremu uzyskuję pyszny, a przede wszystkim naturalny kefir. Grzybek ten posiada w sobie bakterie, dzięki którym odtwarza się prawidłowa flora bakteryjna w układzie pokarmowym, co wpływa na poprawę odporności organizmu. Kefir uzyskany z takiego grzybka nie ma nic wspólnego z dostępnymi w sklepach kefirami czy jogurtami, które są całkowicie pozbawione naturalnych bakterii probiotycznych, a nawet te, które są dodawane i umieszczone w ich opisie są to bakterie wyhodowane w laboratorium, a tym samym dostatecznie nie spełniają swoich funkcji.

Koktajl błonnikowy

Każdy zapewne zna przykre objawy braku błonnika w organizmie, więc oszczędzę wam szczegółów na ten temat, ale za to pozwolę sobie wytłumaczyć dokładnie czym jest błonnik, jak działa, a także podam przepis jak szybko nadrobić jego niedobory.

Błonnik występuje w dwóch postaciach, pierwszą z nich jest błonnik nierozpuszczalny czyli celuloza, która występuje głównie w łodygach, liściach oraz skórkach owoców wszystkich roślin jadalnych. Pomimo tego, że jest nieprzyswajalna przez organizm jest mu bardzo potrzebna, gdyż ma właściwości materiału ściernego i dzięki temu pełni rolę rozdrabniacza zjedzonego pokarmu. Za pomocą swoich właściwości oczyszcza ściany jelit ze złogów i odgrywa niezmiernie ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu przewodu pokarmowego.

Kiełki – karma dla królika czy witaminy?

W związku z tym, że jest środek zimy, a ludzkie organizmy od paru miesięcy są pozbawione nie tylko słońca ale i naturalnych witamin pochodzących ze świeżych warzyw zielonych z działki i okolicznych straganów, do których te z marketów nie mogą się przyrównywać, podsuwam fajny i prosty pomysł na własny „warzywniak”, dzięki któremu można szybko nadrobić witaminowe zaległości – hodowlę własnych kiełków.

Trochę o wodzie

Na pierwszy rzut postanowiłam napisać trochę o czymś co jest obecne w życiu każdego człowieka od dnia narodzin aż po ostatnie tchnienia, czyli o wodzie. Organizm każdego człowieka składa się w 70% z wody, a żeby dostarczyć wymaganej ilości, potrzeba wypić jej do 2l w czystej postaci na dobę. Napoje typu kawa, herbata, słodkie napoje kolorowe nie zaspokajają dziennego zapotrzebowania w wodę, lecz przyczyniają się do wypłukiwania składników mineralnych z organizmu, co ma negatywny wpływ na cały organizm, przyczynia się do chorób i wczesnego starzenia. Jako przykład wyobraźcie sobie wypranie bluzki w szklance wody, 2 filiżankach kawy i 2 litrach coli, co z założenia jest niewykonalne. Tak samo jak nie da się wyprać bluzki w takiej mieszance, tak i organizm nie będzie się oczyszczał i nawadniał, gdy będzie miał dostarczaną zbyt małą ilość wody czystej, a za dużo innych płynów. Znam osoby (i pewnie każdy z Was również), które w ogóle nie piją wody w czystej jej postaci, lecz zastępują ją tylko kawą i czarną herbatą, przyczyniając się tym samym do nieświadomej autodestrukcji.