RATUNKU! Boli mnie pęcherz!

    Bycie kobietą jest niesamowite ale też często problemowe, gdyż niektóre z nas wciąż muszą zmagać się ze stanami zapalnymi cewki moczowej. Ból i częste bieganie do toalety potrafi uprzykrzyć życie, szczególnie w okresie jesienno-zimowym gdy wciąż jesteśmy narażone na zimno i przeciągi. Jeśli już jakiś lekarz zaleci badania posiewowe moczu (najczęściej od razu daje jakiś antybiotyk) czasami trafiają się w nim jakieś bakterie E. coli ale zazwyczaj wartości wychodzą prawidłowe więc o co chodzi – uczulenie na zimno?

Dla osób z właśnie tego typu problemami mam dobry sposób na to, aby im zapobiegać, a może i pozbyć się go na zawsze.

Otóż wieczorem przed snem trzeba przygotować sobie średniej wielkości, nikomu niepotrzebny garnek, taki aby wszedł do sedesu i trochę ziela rumianku. Mocno gorącą wodę (woda musi być bardzo gorąca ale nie może parzyć) wlewamy do garnka, wrzucamy garść ziół i siadamy na sedes na około 10-15 minut zakrywając się szczelnie ręcznikiem lub kocem, a dla zabicia czasu czytamy, robimy na drutach albo zajmujemy sobie czas w inny ulubiony sposób 🙂 Po tym czasie wkładamy piżamę i wskakujemy do łóżka aby się nie wychłodzić. Tego typu nasiadówkę należy powtarzać co wieczór przez tydzień, można ją też powtarzać okresowo co jakiś czas – np. raz w miesiącu. Dodatkowo w tym czasie należy brać  3 x dziennie po 2 tabletki Furaginy ale najpierw należy przeczytać ulotkę gdyż nie wszyscy mogą ją zażywać. W aptekach jest już bez recepty, więc coraz rzadziej jest przepisywana przez lekarzy w celu leczenia problemów z pęcherzem, a jest chyba najbardziej skuteczna. Po tym tygodniu problemy zazwyczaj mijają.

Nasiadówki można stosować również u małych dzieci.

Pozdrawiam, Maria

2 thoughts on “RATUNKU! Boli mnie pęcherz!

Dodaj komentarz